wiosna coraz bliżej
Wiosna tuż, tuż. Przyleciały żurawie i szpaki. Migrują czajki. Niemal zupełnie stopniał śnieg. W dolinach Supraśli, Sokołdy, Słoi, Płoski oraz pozostałych rzek Parku gromadzi się nadmiar wody z topniejącego śniegu i opadów. Rozlewiska dolin rzecznych upodobniły się do jezior.
Obok terenów leśnych, doliny rzeczne stanowią najbardziej wartościowe obiekty przyrodnicze PKPK, co znalazło odzwierciedlenie w zapisach dotyczących ochrony Parku.
fot. Rzeka Supraśl, Paweł Szymczuk
Najważniejszą rzeką tego terenu jest Supraśl. Jej zlewnia, która należy do dorzecza Wisły, obejmuje prawie cały teren Parku. Pomimo pewnych zmian, związanych z melioracjami i regulacją koryt rzecznych, zachowała ona w dużej mierze swój naturalny charakter. Specyficzny jest kształt doliny, w którym na przemian występują odcinki przewężeń (czasami o charakterze przełomów) oraz wyraźne, miejscami bardzo duże, misowate obniżenia wypełnione torfami.
Podczas roztopów wiosennych, kiedy zimy są bardziej śnieżne, a także na skutek długotrwałych opadach atmosferycznych, dolina rzeczna może być zalewana wodami wezbraniowymi. Istotny i bardziej naturalny jest rytm zalewów wiosennych, podczas których znaczne fragmenty płaskiego dna doliny wypełnione są wodą. Płycizny wodne, ogrzane wiosennym Słońcem, stanowią żerowiska licznych gatunków ptaków, a cała dolina rozbrzmiewa wówczas hałasem, który towarzyszy ich obecności. Są to aktualnie naturalne tereny lęgowe licznej grupy ptaków wodno-błotnych oraz tereny wypoczynkowe ptaków migrujących wiosną i jesienią. Dłużej utrzymująca się w zagłębieniach równiny zalewowej rzeki woda, stanowi potencjalne miejsca rozrodu płazów.
fot. Rzeka Płoska, Paweł Szymczuk
Dolina Supraśli i doliny jej większych dopływów zostały dość dawno wylesione i jako użytki zielone uległy większym przekształceniom w sferze stosunków wodnych. Regulacje koryt rzecznych oraz obecność sieci rowów melioracyjnych wpływają na szybki odpływ wód roztopowych i skracają, korzystny z ekologicznego punktu widzenia, stan uwilgotnienia doliny i przyległych terenów.
Bardzo niekorzystnym zjawiskiem są działania związane z uszczuplaniem powierzchni doliny nasypami pod obiekty budowlane lub wręcz lokowanie zabudowy w samym dnie doliny, co stwarza duże ryzyko zalania domów i posesji wodami powodziowymi.